|
|
CO KAŻDY WIEDZIEĆ MUSI
o SZARYM i CZARUSI,
o BOCZKU i LOTNIKU,
SZARUSI, i o BABCE,
o VERDIM i o trawce,
o WŁOSCE i o ŁAPCE
i kim jest ta DZIEWCZYNKGA
co ma na imię
KINGA
Nim odważysz się zapytać kogokolwiek o króliki,
bo masz chętkę - ludożerco - na potrawki, paszteciki -
sprawdź, czy myśli ludożercze,
nie ugodzą w jego serce!
|
Na południe od Krakowa
jest kraina wyjątkowa,
której nie znać nie wypada –
o niej się tu opowiada,
a konkretnie – o Rodzinie,
w której krew królewska płynie.
Król - Tata Szary Pierwszy
Że królik zeń niezwykły –
Królem go nazywają,
jego żonę – Królową,
dzieci – Królewską Zgrają.
Jak to się władcy godzi,
w futrze wspaniałym chodzi,
a potem w nocną porę –
gotowy ma… śpiworek.
Kiedy był kawalerem,
w szarości barw gustował,
a że mu pociemniało –
sprawiła to królowa.
|
Królowa - Mama Czarusia Najpierwsza
Mała czarna – Czarusia,
kiedy ujrzała ‘szarusia’ –
wiedziała skądś, że do pary –
pasuje, jak ulał – Szary.
Czarusi i Szaremu
należą się oklaski,
bo wkrótce się zjawiły –
pociechy z Bożej łaski.
Później będą ogłaski,
marchewki i owacje,
bo teraz czas na pociech
solidną prezentację:
|
|
Królewicz Boczek Piękny i...
Królewicz Boczek Piękny
i Mądry przede wszystkim,
żeby nie było nudno –
zawsze tam coś wymyśli.
Rozmawia o tym z Verdim,
władcą sąsiedniej trawy,
przez kratki ogrodzenia
wymienia z nim zabawy.
Królewicz Lotnik Psotnik
Brat Boczka – Lotnik Psotnik,
swe imię stąd wywodzi,
że kiedy był malutki,
wpierw fruwał – potem chodził!
Jak to konkretnie było,
niech Kinga wam opowie,
bo żeby to wspominać,
trzeba mieć dobre zdrowie.
Siostrzyczka owych zuchów
szara jak tatuś, trusia,
królewna czarująca,
na imię ma Szarusia
Królewna Szarusia
Dla swoich jest łaskawa,
przylepka i kokietka,
dla obcych bywa krwawa –
od ząbków, jak żyletka.
Księżniczka Babka Kiepska,
nazwana tak pochopnie,
potrafi dać po kościach –
naprawdę – niech gęś kopnie!
Choć niby niepozorna,
to szybka jest i zwinna,
więc służba spuszczać z oka
księżniczki nie powinna.
|
Królewna Babka Kiepska
Z trawnika do komnaty
wraca niechętnie raczej,
lecz kiedy już pod kluczem –
niewinnym okiem patrzy.
Liże pokornie dłonie –
dopóki się nie znudzi,
i nagle z tej sielanki
ząbkami cię wybudzi.
Do Mamy się podały
ostatnie dwie królewny,
bo kolor ich futerek
czarnemu jest pokrewny.
Księżniczka Włoska
Pierwszej na imię Włoska,
i brzmi to znakomicie,
lecz nie z powodu tego,
o którym Wy myślicie.
Od żadnej tam kapusty,
ani od mokrych Włoszek,
tylko, że na jej czole
nie-czarny – jeden włosek!
Gdy jeszcze była mała,
dla wszystkich była Włoskiem,
zanim się okazało,
że geny ma nie-chłopskie.
Jest taka ciekawostka
pod czarnym tym futerkiem:
ta Włoska co ma włoska
jest czarnym charakterkiem.
A jak to jest konkretnie,
niech Kinga wam opowie,
bo żeby o tym mówić,
trzeba mieć dobre zdrowie.
Niech powie potem inne,
pochlebne rzeczy o niej:
że daje się przytulać,
i głaskać też nie broni.
Zanim nam przyjdzie skończyć
tę o księżniczkach gadkę,
musimy tu rozwikłać
ostatnią już zagadkę.
|
Dlaczego mianowicie,
na czarne coś jak smoła,
każdy kto nie jest w klatce,
uparcie, Łapka – woła.
Księżniczka Łapka
Odpowiedź już się zjawia,
jakby na zawołanie:
– Futerko się wytarło
przez łapki podawanie!
Lecz prości ludzie myślą,
że to jest rękawiczka,
do której ubierania
ma prawo – ta księżniczka.
To jednak sprawy małe,
wobec jej łagodności,
co rozgłaszają wokół
niektórzy spośród gości:
Że grzeczna to panienka,
że życia nie utrudnia,
i zwykle na swą Panią
czeka do popołudnia.
A kiedy ją dopadnie,
to liże ją dokładnie,
a Pani aż chichocze,
gdy Łapka ją łaskocze.
W ogóle wszystkie one
kochają swoją Panią
i w marchewkowy ogień
rzuciłyby się za nią.
Spytacie pewnie jeszcze,
skąd taka więź wzorowa?
Sprawa to oczywista:
Kinga – to też Królowa!
Jej Tytuł w formie wiersza:
Królowa KINGA I
Jaśnie-Blond Czarująca
Nad Sobą Panująca
Wesoła a nie Smutna
Władczyni Absolutna
Królestwa Króliklandii –
tak jak to teraz modnie,
tej – Południowo-Wschodniej
|
Królewna Włoska - mała
© maile, fotki oraz plotki:‘Mirchołek’; tekst: aco Kraków, 19.03.2013
|
|
