|
NOKTURN ZWIERZYNIECKI
do wystawy Uczestników WTZ Emaus'18 pt.: Nokturn zwierzyniecki
Przed czarną dziurą aparatu
czatuje wszechświat przeogromny,
żeby – gdy tylko się otworzy,
odcisnąć ślad swój wiekopomny.
W tym pudełeczku jest noc ciemna
nie większa od ziarenka maku:
w maleńkiej nocy czasu ręka
maluje barwnym światłem Kraków.
W ciemności, której nie ma prawie,
schronił się pejzaż za Rudawą:
Salwator zwykły i Najświętszy,
i Małgorzata z Bronisławą.
Zmurszałe mury, wille, schody,
światła uliczne, okien oczy
wpatrzone w Marie, te pod krzyżem,
dla których świat się właśnie skończył.
Dwunastu wiernych apostołów
w łabędzie śnieżne przemienionych,
dryfuje w cieniu wież klasztoru
i błogosławi chleb rzucony.
Drzewa szykują się do wiosny,
że niby martwe są – udają,
sploty gałęzi ażurowe
spojrzeć na niebo pozwalają.
A ono błękitnieje w oczach
ponad Aleją Waszyngtona
i razem z nimi medytuje:
kto, czego, kiedy – tu dokonał …
16. 04. 2008
|
|
|