DOTYK SŁOWA

wystawa: Prze(s)z kody

Wciąż na początku nie widać początku,
a koniec wizji końca też odmawia,
wszystko jest wszystkim, co było we wszystkim,
i co we wszystkim – wszystkim się przejawia

Widać jak światło ciemności niweczy,
a ten co widzi, ten Jan albo Adam.…
do światła wchodzi i w blasku jaśnieje,
i z duszy światłem przepędza zwątpienie

I wznieca nowe alfabety – słowa,
a w jego dłoni – gałązka wierszowa?,
a pod powieką – zorza pastelowa?,
a w biciu serca – wdzięczność różańcowa?

Wpadają w ucho wersety Janowe,
i kryształowa prawda w umysły zapada,
i po bezkresnym bezkresu bezkresie
o Obecności świadectwo się niesie!

30. 04. 2010 r.
.