|
Z AROMATEM MACIERZANKI
Pływam, fruwam w kroplach światła
w morzu zdrowia, w falach życia
wkołysana w kwiatów atłas
przeniknięta sensem bycia
Wdycham świeżość, wchłaniam jasność
w pył zamieniam każdy promień
w oczach blask i w płucach światłość
tańczy we mnie życia płomień
Niosą się świetliste wianki
od komórki do komórki
z aromatem macierzanki
i pomarańczowej skórki
Tętnią tkanki i arterie
wre w układach wielka praca
mkną energie przez lat prerie
zdrowie wraca, życie wraca!
Wnika w mózgu labirynty
opłakane wskrzesza ścieżki
sączy likry i absynty
tu w cebulki, a tu w mieszki
Stamtąd w uszy, w czoło, w oczy
potem przez nos, usta, w szyję
z gardła wznosi okrzyk mocy:
tutaj jestem, tutaj żyję!
Daje nurka do tchawicy
w płuco lewe, w płuco prawe,
i w serdecznej okolicy
wystukuje rytmy żwawe.
|
Od flamenca płeć zadrżała
już od dawna nie budzona
aż się pani krew zmieszała
i zrobiła się czerwona
Armie krwinek w tętnic światło
do żołądka, do wątroby –
każdy rejon sprawdzą łatwo
i ustrzegą od choroby
Armie krwinek w żył tunelach
z trzustki, jelit i od nerek
transportują w transporterach
resztki zwyciężonych czered.
Czuję w stopach, czuję w dłoniach
zdrową lekkość, nową siłę ,
w ciele krzepkość, a tu – w skroniach,
chłodu falowanie miłe.
Sfer harmonia, wnętrz muzyka,
kolorowa uwertura –
wszystko z wszystkim się przenika,
z tyłem przód i z dołem góra.
Wdycham świeżość, wchłaniam jasność,
w pył zamieniam każdy promień,
w oczach blask i w płucach światłość –
tańczy we mnie życia płomień.
Pływam fruwam w kroplach światła,
w morzu zdrowia, w falach życia,
wkołysana w kwiatów atłas,
przeniknięta sensem bycia.
|
30 .01. 2002
.
|