na wernisaż Pawła Małoty

na wernisaże Moniki na wernisaż Rafała

PORTRETY PODRÓŻNE

wystawa: Portrety

Dołączam do tych o poranku,
co milczą sennie na przystanku -
i to milczenie do tramwaju
lub autobusu - upychają.

Jesteśmy sobie tutaj bliscy
dotykiem miętowego tchnienia,
spojrzeniem w oczy z lustra szyby,
dystansem nie do przekroczenia.

Z dziesiątek twarzy wyłuskuję
tę jedną, która intryguje,
która zwiastuje podobieństwo,
przez co się z lekka definiuje:

Czoło i skronie ciotki Kazi,
nos szwagra - tego spod Miechowa,
szczęka Feliksa, uszy Grazi
broda istoty z Pacanowa.


W pewnym momencie grę skojarzeń
przerywa dźwięczny sygnał drzwiowy,
i kończy mi się seans marzeń
autobusowo-tramwajowych.

W powrotnej drodze znów to samo
- i w taki sam mniej więcej sposób:
montuję nowy żywy portret,
tylko z kawałków innych osób.

Mam już w kolekcji setki twarzy
taką techniką malowanych,
które należą do dziedziny
bliskich i krewnych – domniemanych.

30. 09. 2009