STYCZEŃ
Od niepamiętnych czasów
istnieje taka praktyka,
że pierwszy miesiąc roku
ze Starym Rokiem się styka.
Mijają wieki, ery
żmudnych uczonych wyliczeń
i zawsze jakoś wynika,
że stykać musi się – Styczeń.
On pierwszy - numer jeden,
do pracy i zabawy:
sypie śniegiem wokoło,
zamraża rzeki i stawy.
Firma jego niewielka,
ot - dni tygodnia siedem,
lecz kiedy współpracują,
jest ich trzydzieści jeden.
Po pracy, dla równowagi
układa zimowe baśnie.
Zdarza się bardzo często,
że od tych baśni zaśnie.
A wtedy, jak każdy miesiąc,
niemal rok odpoczywa;
dopiero wystrzał szampana
na Nowy Rok go wzywa.
© aco Kraków, 01.04.1999
www.jas-czytalski.pl
|